Wyobraź sobie: spokojnie przemierzasz alejki supermarketu, wybierając idealnie dojrzałe awokado, gdy nagle… Bum! Twój eks pojawia się zza regału z płatkami śniadaniowymi. Panika! Spokojnie, mamy dla Ciebie zestaw sprawdzonych (no dobra, może nie do końca) technik, które pomogą Ci wyjść z tej sytuacji z twarzą i pełnym koszykiem zakupów.
1. Operacja „Kamuflaż”: Stań się jednym z warzyw
Szybko! Chwyć najbliższy por i umieść go strategicznie przed twarzą. Udawaj, że intensywnie studiujesz jego strukturę, jakbyś był botanikiem na tropie nowego gatunku. Bonus: jeśli eks się zbliży, możesz zawsze udać, że właśnie odkryłeś nowy gatunek „Allium expartnerus repellentus”.
2. Taktyka „Ninja zakupów”: Wykorzystaj wózek jako tarczę
Twój wózek to nie tylko pojemnik na zakupy – to twoja mobilna forteca! Manewruj nim zwinnie między regałami, używając go jako tarczy. Pamiętaj: im więcej produktów w wózku, tym lepsza ochrona. To idealny moment, aby zrealizować tę szaloną listę zakupów, o której zawsze marzyłeś.
3. Metoda „Sokole oko”: Rozpoznanie terenu to podstawa
Zamiast panikować, zamień się w supermarketowego Jamesa Bonda. Użyj lusterka na dziale kosmetycznym do monitorowania ruchów eks-a. Jeśli nie ma lusterka, błyszcząca puszka fasoli też się nada. Pamiętaj tylko, żeby nie przesadzić – zbyt długie wpatrywanie się w fasolę może przyciągnąć uwagę ochrony.
4. Plan „Nagła metamorfoza”: Nowa ja/nowy ja w 5 sekund
Czas na szybki makeover! Chwyć kapelusz z działu akcesoriów, okulary przeciwsłoneczne z pobliskiego stojaka i szal z działu odzieżowego. Voila! Jesteś teraz tajemniczą postacią, której eks na pewno nie rozpozna. Bonus: jeśli zostaniesz przyłapany na kradzieży, zawsze możesz powiedzieć, że to nagły atak alergii na byłych partnerów.
5. Strategia „Fałszywy alarm”: Gdy wszystko inne zawiedzie
Jeśli czujesz, że konfrontacja jest nieunikniona, czas na drastyczne środki. Chwyć butelkę ketchupu i udawaj nagły atak… czegokolwiek. Krzycz coś o „pomidorowej grypie” i biegnij do wyjścia. Pamiętaj tylko, żeby najpierw za ten ketchup zapłacić – dramaturgia jest ważna, ale nie aż tak, żeby ryzykować mandat.
6. Technika „Ekspert od sera”: Udawaj, że jesteś kimś innym
Gdy eks się zbliża, natychmiast zamień się w światowej sławy eksperta od serów. Zacznij głośno komentować bukiet aromatów różnych gatunków sera, używając wymyślonych, skomplikowanych terminów. „Ah, ten Gouda ma wspaniały posmak leśnych jagód z nutą skoszonej trawy!” Twój eks będzie tak zdezorientowany, że albo szybko się oddali, albo… zostaniesz zaproszony na degustację. Win-win!
7. Manewr „Flashmob”: Improwizowany show musi trwać
Jeśli czujesz się naprawdę zdesperowany, czas na ostateczność. Zacznij głośno śpiewać hit „I Will Survive” i zachęcaj innych klientów do przyłączenia się. Z odrobiną szczęścia, utworzysz impromptu flashmob, który skutecznie odwróci uwagę od twojej niezręcznej sytuacji. Kto wie, może nawet staniesz się lokalną sensacją i trafisz do wieczornych wiadomości!
8. Operacja „Teleportacja”: Gdy rzeczywistość to za mało
Jeśli żadna z powyższych metod nie zadziała, zawsze możesz udawać, że właśnie odkryłeś portal do innego wymiaru między półką z makaronami a sosami do spaghetti. Krzyknij coś o równoległych wszechświatach, gdzie nie ma byłych partnerów ani niezręcznych spotkań w supermarketach, i zniknij w „portalu”. Uwaga: ta metoda może skutkować wezwaniem ochrony lub, w najgorszym przypadku, zaproszeniem na badania psychiatryczne.
No i proszę! Przetrwałeś spotkanie z byłym(-ą) w supermarkecie, prawdopodobnie tracąc resztki swojej godności, ale za to z pełnym koszykiem zakupów i potencjalnie nowym materiałem na książkę. Kto wie, może następnym razem, gdy zobaczysz swojego eks-a, po prostu się przywitasz? …Nah, lepiej trzymać się sprawdzonych metod. Powodzenia w kolejnych zakupowych przygodach!