Czy słyszeliście kiedyś o sporcie, w którym głównym sprzętem jest… deska klozetowa? Nie żartuję!
Witajcie w fascynującym świecie dziwacznych sportów, gdzie ludzka kreatywność nie zna granic. Kiedy pierwszy raz trafiłem na informacje o tych niecodziennych dyscyplinach, myślałem, że ktoś robi sobie ze mnie żarty. Ale nie – okazuje się, że ludzie naprawdę potrafią zamienić w sport dosłownie wszystko, od noszenia żon po tarzanie się w błocie. To trochę tak, jakby ktoś wziął worek z najbardziej szalonymi pomysłami, wrzucił je do miksera i nacisnął „start” – efektem są dyscypliny sportowe, które przyprawiają o zawrót głowy!
Weźmy na przykład wspomniany wcześniej wyścig desek klozetowych. Tak, dobrze przeczytaliście – w Walii co roku odbywa się impreza, podczas której uczestnicy ścigają się, siedząc na deskach sedesowych przymocowanych do nart. Wyobrażacie sobie minę hydraulika, gdy klient prosi o „deskę klozetową wyścigową, najlepiej z dopalaczem”? A co powiecie na ekstremalny prasowanie? W tym sporcie uczestnicy wspinają się na górskie szczyty, by… wyprasować koszulę. Chyba nikt nie może już narzekać, że prasowanie jest nudne!
Ale to dopiero początek naszej podróży po świecie dziwnych sportów. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co by było, gdyby połączyć szachy z boksem? Cóż, ktoś już to zrobił! Szachoboks to dyscyplina, w której zawodnicy na przemian grają rundę szachów, a potem toczą rundę boksu. To jak próba pogodzenia mózgowców z mięśniakami – kto by pomyślał, że można dostać mata i nokaut w tym samym meczu?
A co powiecie na zawody w przewracaniu krów? Spokojnie, żadna krowa nie ucierpiała – chodzi o pchnięcie betonowej „krowy” na bok. To trochę jak siłowanie się z lodówką, tylko że lodówka ma rogi i kopyta.
Na koniec zostawiłem perełkę – mistrzostwa w robieniu min. Tak, istnieje sport, w którym wygrywa osoba potrafiąca zrobić najbrzydszą minę. To jak konkurs piękności, tyle że na odwrót! Wyobraźcie sobie rodzinny obiad, gdzie zamiast „nie rób min przy stole”, słyszycie „trenuj, synu, może zostaniesz mistrzem świata!”.
Te wszystkie dziwaczne sporty pokazują, że ludzka wyobraźnia nie zna granic. Kto wie, może za kilka lat będziemy oglądać olimpiadę w synchronicznym obieraniu ziemniaków albo mistrzostwa świata w profesjonalnym prokrastynowaniu? Jedno jest pewne – w świecie sportu nigdy nie będzie nudno!