Zawody, o których istnieniu nie miałeś pojęcia (i dlaczego są komiczne)

Czy słyszeliście kiedyś o zawodowym przytulaczu pingwinów? Nie? No to szykujcie się na niezłą jazdę po świecie dziwacznych profesji!

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o zawodowych przytulaczach pingwinów, myślałem, że to jakiś niewybredny żart. Ale nie – to jak najbardziej prawdziwa praca! W niektórych ogrodach zoologicznych zatrudnia się ludzi, których jedynym zadaniem jest… przytulanie pingwinów. Wyobrażacie sobie, jak wyglądałaby rozmowa kwalifikacyjna na takie stanowisko? „Proszę zaprezentować swoje umiejętności tulenia na tym pluszowym pingwinie. Oceniamy technikę, czułość i umiejętność radzenia sobie z zimnem.”

Ale to dopiero początek naszej wyprawy w świat cudacznych zawodów. Co powiecie na profesjonalnego stacza w kolejkach? Tak, niektórzy ludzie zarabiają na życie, stojąc w kolejkach za innych. To trochę jak być zawodowym zastępcą w grze w berka, tylko że zamiast biegać, stoisz w miejscu i powoli umierasz z nudów. Ale hej, przynajmniej masz dużo czasu na przesłuchanie wszystkich podcastów świata!

A co myślicie o testerach wody w akwaparkach? Ich praca polega na… zjeżdżaniu ze zjeżdżalni wodnych. Cały dzień. Codziennie. To trochę jak być dzieckiem na wiecznych wakacjach, tylko że z odpowiedzialnością dorosłego i prawdopodobnie permanentnym zmarszczeniem skóry od wody. Wyobraźcie sobie, jak by to było tłumaczyć swoją pracę na rodzinnym obiedzie: „Tak, ciociu, jestem profesjonalnym zjeżdżaczem. Nie, to nie jest metafora mojego życia.”

Na koniec zostawiłem perełkę – zawodowych śpiochów. Tak, niektóre firmy produkujące materace faktycznie płacą ludziom za… spanie. To jak być królem leniwców, tylko że z pensją. Wyobraźcie sobie CV takiej osoby: „Specjalne umiejętności: mistrzowskie chrapanie, zaawansowane przewracanie się z boku na bok, ekspert w dziedzinie drzemek”. Czy to nie jest szczyt marzeń każdego, kto kiedykolwiek nie chciał wstawać do pracy?

Więc następnym razem, gdy będziecie narzekać na swoją nudną pracę biurową, pomyślcie o tych bohaterach nietypowych profesji. Bo kto wie – może przytulanie pingwinów to właśnie to, czego zawsze pragnęliście w życiu? W końcu, jak mówi stare porzekadło: „Znajdź pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia w swoim życiu”. Nawet jeśli ta praca polega na byciu ludzką poduszką dla arktycznych ptaków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *