Czy wiecie, że w niektórych miejscach na świecie możecie zostać aresztowani za… zjedzenie pączka? Tak, dobrze przeczytaliście – prawo czasami bywa dziwniejsze niż fikcja!
Weźmy na przykład miasto Gainesville w stanie Georgia, gdzie istnieje ustawa zakazująca jedzenia kurczaka… widelcem! Wyobrażacie sobie, jak by to wyglądało w praktyce? Policjant podchodzi do waszego stolika w restauracji i mówi: „Proszę odłożyć ten widelec, albo będę zmuszony użyć siły!”. Kiedy pierwszy raz o tym usłyszałem, myślałem, że to żart. Ale nie, to prawdziwe prawo, choć na szczęście już nie egzekwowane. Ciekawe, czy kiedykolwiek ktoś faktycznie został za to aresztowany?
A co powiecie na prawo z Wielkiej Brytanii, które zakazuje umierania w budynku parlamentu? Tak, jakbyśmy mieli jakikolwiek wpływ na to, gdzie i kiedy nas dopadnie kostuch! To trochę tak, jakby rząd chciał powiedzieć śmierci: „Hej, ty tam z kosą! Tu nie wolno, idź sobie gdzie indziej!”. To prawo jest jak uparty ochroniarz w ekskluzywnym klubie – śmierć po prostu nie jest na liście gości.
W stanie Alabama istnieje z kolei zakaz noszenia sztucznych wąsów, które mogłyby rozśmieszyć ludzi w kościele. Zastanawiam się, czy to prawo powstało po jakimś szczególnie wesołym nabożeństwie? Wyobraźcie sobie księdza, który próbuje zachować powagę, podczas gdy połowa zgromadzonych ma na twarzach wąsy rodem z kreskówki. To musiałoby wyglądać jak casting do komedii o detektywach z lat 70.!
A na deser zostawiłem coś naprawdę smakowitego. W mieście Rosemead w Kalifornii istnieje prawo, które zakazuje jeżdżenia w samochodzie w szlafroku. Ciekawe, czy to dotyczy też piżamy? A co jeśli ktoś ma na sobie bardzo długą koszulę, która tylko wygląda jak szlafrok? To prawo jest jak pudding z rodzynkami – nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego istnieje, ale jakoś przetrwało do naszych czasów.
Więc następnym razem, gdy będziecie narzekać na jakieś dziwne przepisy w waszym mieście, pamiętajcie – mogło być gorzej. Przynajmniej nikt was nie aresztuje za jedzenie pączka w niewłaściwym miejscu… chyba że akurat jesteście w parlamencie brytyjskim, jecie kurczaka widelcem, macie na sobie sztuczne wąsy i szlafrok. W takim przypadku… cóż, chyba będziecie mieli naprawdę ciekawy dzień w sądzie!