Jak przetrwać poniedziałek bez zamieniania się w zombie?

Ah, poniedziałek! Ten dzień tygodnia, który sprawia, że nawet najbardziej zorganizowani ludzie marzą o hibernacji. Jeśli czujesz, że twój mózg jeszcze nie wrócił z weekendowego urlopu, a ciało odmawia współpracy, nie martw się! Oto pięć niezawodnych (i totalnie poważnych) sposobów na przetrwanie pierwszego dnia tygodnia bez zamieniania się w bezmyślnego kawowego zombiaka.

1. Zrób sobie poniedziałkowy makijaż à la Edward Munch

Kto powiedział, że poniedziałkowe zmęczenie to wada? Zamień je w atut! Zamiast walczyć z podkrążonymi oczami i bladą cerą, podkreśl je. Inspiruj się obrazem „Krzyk” Edvarda Muncha. Dodaj trochę bladego pudru, mocno podkreśl cienie pod oczami i voilà! Twoi współpracownicy będą pod wrażeniem twojego artystycznego podejścia do początku tygodnia. Bonus: nikt nie będzie oczekiwał od ciebie uśmiechu.

2. Zamień biuro w tor przeszkód ninja

Poniedziałkowy brak energii? Nic z tych rzeczy! Zamień swoją drogę do biurka w ekscytujący tor przeszkód. Przeskakuj nad kablami, rób uniki przed lecącymi papierami i balansuj na krawędzi kubków z kawą. Nie tylko rozbudzisz się w mgnieniu oka, ale też zapewnisz współpracownikom rozrywkę na cały tydzień. Pamiętaj tylko, żeby nie przewrócić szefa – chyba że też chce dołączyć do zabawy!

3. Wprowadź „Poniedziałkowy język Wookiee”

Komunikacja w poniedziałki bywa trudna? Czemu nie uprościć jej do minimum? Ogłoś „Dzień języka Wookiee” i odpowiadaj na wszystkie pytania wyłącznie using Chewbaccy. „Rrrrrrr-ghghghghgh!” to uniwersalna odpowiedź na wszystko – od „Jak minął weekend?” po „Czy skończyłeś raport?”. Bonus: Twój szef może pomyśleć, że masz jakiś super-tajny projekt dla NASA.

4. Zorganizuj biurowe mistrzostwa w ziewaniu

Jeśli nie możesz pokonać senności, zostań jej mistrzem! Ogłoś oficjalne mistrzostwa w ziewaniu. Kategorie mogą obejmować „Najdłuższe ziewnięcie”, „Najgłośniejsze ziewnięcie” i „Ziewnięcie najbardziej przypominające ryk lwa”. Zwycięzca otrzymuje tytuł „Poniedziałkowego Mistrza Drzemki” i prawo do 5-minutowej drzemki pod biurkiem. Uwaga: Upewnij się, że masz pod ręką kilka poduszek – bezpieczeństwo przede wszystkim!

5. Wprowadź „Poniedziałkowy strój do góry nogami”

Kto powiedział, że poniedziałki muszą być nudne? Ogłoś „Dzień stroju do góry nogami”! Załóż koszulę tyłem na przód, skarpetki na rękach, a krawat zamiast opaski na głowę. Nie tylko wprowadzisz trochę koloru w szary poniedziałek, ale też dasz wszystkim temat do rozmów. Plus, jeśli ktoś zapyta, czy wszystko z tobą w porządku, zawsze możesz odpowiedzieć: „To nie ja, to poniedziałek!”.

Pamiętaj, przetrwanie poniedziałku to sztuka, którą każdy z nas musi opanować. Możesz podejść do tego ze łzami w oczach lub z uśmiechem na twarzy (nawet jeśli jest to uśmiech szaleńca). Wybór należy do ciebie. A jeśli żadna z tych metod nie zadziała, zawsze możesz po prostu wrócić do łóżka i poczekać do wtorku. W końcu wtorek to taki mały piątek, prawda?

3 thoughts on “Jak przetrwać poniedziałek bez zamieniania się w zombie?

  1. hej, czy tylko ja myslałem że ten makijaz ala Munch to bedzie hit na Halloween a nie na poniedziałek? ktoś tu ma poczucie humoru, ale czy w pracy sie to sprawdzi? nie wiem co by szef na to powiedział XD Tomek, masz jeszcze jakies szalone pomysly?

    1. wydaje mi się, że to troche za daleko idące, ale ciekawe jakby ludzie zareagowali, gdyby faktycznie ktoś tak przyszedł 🙂

    2. czy tylko ja uważam ze to totalna bzdura? w realnym swiecie ludzie by cie wyśmiali, nie ma miejsca na takie żarty w biurze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *